W 2021 r. napisałam książkę o tworzeniu poczucia bezpieczeństwa za pomocą zmysłów w domu, przestrzeni i Kosmosie. Ta publikacja to pigułka wiedzy z najważniejszymi wnioskami, jakie wyciągnęłam z kilkunastoletniego doświadczenia jako badaczka i projektantka.
Dobrostan w przestrzeni_
Przestrzeń jest doświadczeniem
Z perspektywy człowieka przestrzeń to doświadczenie zmysłowe. Od kilkunastu lat obserwuję i badam to, jak ludzie funkcjonują w relacji z przestrzenią; jak się w niej czują i dlaczego. Są miejsca, które sprzyjają dobremu samopoczuciu, koncentracji albo bliskości. I odwrotnie – takie, w których podnosi się nam poziom stresu i napięcia, w których od razu stajemy się senni lub rozdrażnieni.
Projekt: dobrostan
Jako badaczka chcę poznawać i analizować wszystkie rodzaje przestrzeni, ale jako projektantka skupiam się na wykorzystywaniu mojej wiedzy do tworzenia miejsc i rozwiązań wspierających dobrostan i holistyczny komfort.
Wszystkie zmysły czują miejsce
Powtarzam za Jinsopem Lee i jego głośnym TED talkiem: Dobry design wygląda świetnie – ale dlaczego nie miałby też świetnie pachnieć, brzmieć czy smakować?
Bliskie jest mi holistyczne podejście do projektowania. Opiera się ono na zmysłowym odbiorze rzeczywistości, z uwzględnieniem równorzędnego traktowania wszystkich zmysłów. W autorskich projektach, ale również w pracy dydaktycznej, promuję ideę designu synestetycznego, czyli takiego, który oddziałuje na wszystkie zmysły.
Projektowanie przestrzeni
Projektowałam przedszkola, przychodnie, domy wielopokoleniowe i kawalerki dla samotnych mam. Zawsze z dużą dozą ciekawości i empatii słuchałam potrzeb moich klientów, tak aby ich wnętrza nie były tylko modną scenografią, ale także użytkową i bezpieczną przystanią.
MATRICE_relax
SYSTEM MATRICE to holistyczne podeście do projektowania. Opiera się na zmysłowym odbiorze rzeczywistości, z uwzględnieniem równorzędnego traktowania wszystkich zmysłów. W proponowanym przeze mnie podejściu najważniejszy jest komfort użytkowania projektowanej...
Przenikanie twarzą do ściany
Stworzyłam performance, podczas którego praktykowałam medytację w miejscu publicznym, położonym w centrum Warszawy. Siedziałam ze skrzyżowanymi nogami, wyprostowanymi plecami i przymkniętymi oczami, a dłonie miałam złożone na podołku w geście Hokkai-join. Moim celem było stworzenie śladu przejścia z chaosu w porządek, z hałasu w ciszę, z jasności w ciemność i na odwrót